Wyjazdowe zwycięstwo. Chrobry - KS Glisno 2:5

Wyjazdowe zwycięstwo. Chrobry - KS Glisno 2:5

Pierwsze wyjazdowe zwycięstwo zaliczyli dziś nasi zawodnicy, pokonując w Drzeńsku miejscowego Chrobrego 5:2. Już w pierwszej minucie Wojciech Czwaliński (na zdj.) mógł zdobyć bramkę, ale by się z niej cieszyć musiał poczekać do 28 minuty.Wtedy to "Grzegorz"Ledzianowski kiwa zawodnika gospodarzy, zagrywa piłkę w pole karne, a Wojtek wbija ją do bramki, dając prowadzenie dla KSG.  Kilkanaście sekund później indywidualna akcja G. Ledzianowskiego. Wychodząc sam na sam, "kładzie" golkipera Chrobrego i umieszcza piłkę w pustej bramce. Dwie minuty później zdobywca drugiego gola za brzydki faul otrzymuje żółtą kartkę. W 45 minucie powinno być 3:0, jednak Czwaliński wychodząc wraz z dwoma kolegami na czystą pozycję, zamiast podać piłkę do któregoś z zawodników z Glisna, kopnął ją lekko do bramkarza Drzeńska. To, że niewykorzystane sytuacje się mszczą, przekonaliśmy się kilka sekund później. Szybka kontra gospodarzy, nieudana pułapka ofsajdowa i mamy 2:1.

W 53 minucie za Skorupę wchodzi Kostyszak. W 64 minucie rzut rożny wykonuje G. Ledzianowski. Wrzuca pod nogi Andrzeja Bułata, który z 7 metrów "ładuje" piłkę pod poprzeczkę - 3:1. Cztery minuty później Michał Ledzianowski rajdem prawą stroną ma już przed sobą tylko bramkarza. Decyduje się podać piłkę do Czwalińskiego, który z 4 metrów nie trafia w bramkę. Minutę później niemal identyczna sytuacja, tylko piłkę z linii bramkowej wybija bramkarz Chrobrego. W 75 minucie Wojtek Czwaliński z 16 metrów pokonuje wreszcie  dobrze dysponowanego bramkarza gospodarzy, strzelając swoją drugą, a czwartą dla drużyny bramkę w dzisiejszym meczu. W 76' "Ferdka" zmienia Wąsik, w 79' Szatyńskiego Ł. Pasarewicz, a w 82' B. Pisarewicz wchodzi za C. Dąbrowskiego. W 89 minucie nastąpiło wielkie rozluźnienie w szeregach naszego zespołu, co skutkowało stratą drugiego gola. Na zakończenie meczu w 91 minucie w polu karnym faulowany zostaje Wąsik. "Kaka" w "nagrodę" za  spowodowanie rzutu karnego, wskazany przez trenera podchodzi wykonać "jedenastkę". Pewny strzał i mamy 5:2. Tak kończy się dzisiejsze spotkanie, w którym powinniśmy zdobyć co najmniej 11 bramek. Jednak forma strzelecka naszych atakujących w dzisiejszym meczu wołała o pomstę do nieba.

Dziękujemy gospodarzom za poczęstunek po zakończeniu meczu i życzymy powodzenia w kolejnych meczach.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości